Karol.Ky napisał:
nowa2014 napisał:
AWA napisał:
nowa2014 napisał:
AWA napisał:
z tego co juz sie dowiedzialam wystarczy zrobic practical service w Norwegii,a pozniej dostaje sie z automatu miejsce specjalizacyjne,albo sie szuka,nie potrzebne jest doswiadczenie,bo niby jak ma sie je miec skoro jest sie swiezo po stazu (practical service).
co do uczelni prywatnych-nie ma u nas MEDYCZNYCH uczelni prywatnych. sa owszem studia lekarskie platne,ale na panstwowych uczelniach
ok, to powodzenia.
sa platne medyczne studia , i tam nie trzeba miec celujacego z fizyki.
rozumiem,ze broni pani swojego stanowiska, ale mam kilku znajomych co placa za studia medyczne ,a na maturze zdawali historie...
pozdrawiam
prosze nie zrazac, wierze ze bedzie pani swietnym lekarzem.
i mowiac studia medyczne mam na mysli lekarskie,a nie cos w stylu zdrowie publiczne i kosmetologia
istnieja lekarskie studia platne,ale sa identyczne z tymi darmowymi 
ok, ale w takim razie jaki jest sens placenia 30 tysiecy do 50 tysiecy na semestr jesli sa identyczne , takie same? ja nie mowie o zdrowiu publicznym, kosmetologi bo to pochopne od MEDYKOW (ginekologow, kardiologo, laryngologow itp)
To jest bardzo proste, na medycyne czesto dostaja sie osoby, ktor tam nie powinny byc, bo np. dobrze wkuwaja. A platne sa dla tych co byli pod kreska podcas przyjec, a chca byc lekarzami. No i dla dzieci bogatych rodzicow co chca leczyc z racji na prestiz i kase. W 2005 roku wraz z wprowadzeniem nowych matur w czasie rekrutacji wprowadzono test z predyspozycji na bycie lekarzem, o dziwo czolowe meijsca na listach milay z tego testu zero punktow.
PS
Sam znam chlopaka co niebawem bedzie chirurgiem, a ma problemy z wyobraznia przestrzenna.
Za to podreczniki akademickie zna na pamiec.
dziekuje za konkretne odpowiedz, to wlasnie Pani kolezance chcialam przedstawic. raz o wystapieniu takiej mozliwosci jak platne studia medyczne a dwa ze nie wszysycy sie nadaja do tego.
nowa2014 napisał:
AWA napisał:
nowa2014 napisał:
AWA napisał:
z tego co juz sie dowiedzialam wystarczy zrobic practical service w Norwegii,a pozniej dostaje sie z automatu miejsce specjalizacyjne,albo sie szuka,nie potrzebne jest doswiadczenie,bo niby jak ma sie je miec skoro jest sie swiezo po stazu (practical service).
co do uczelni prywatnych-nie ma u nas MEDYCZNYCH uczelni prywatnych. sa owszem studia lekarskie platne,ale na panstwowych uczelniach

ok, to powodzenia.
sa platne medyczne studia , i tam nie trzeba miec celujacego z fizyki.
rozumiem,ze broni pani swojego stanowiska, ale mam kilku znajomych co placa za studia medyczne ,a na maturze zdawali historie...
pozdrawiam
prosze nie zrazac, wierze ze bedzie pani swietnym lekarzem.
i mowiac studia medyczne mam na mysli lekarskie,a nie cos w stylu zdrowie publiczne i kosmetologia


ok, ale w takim razie jaki jest sens placenia 30 tysiecy do 50 tysiecy na semestr jesli sa identyczne , takie same? ja nie mowie o zdrowiu publicznym, kosmetologi bo to pochopne od MEDYKOW (ginekologow, kardiologo, laryngologow itp)
To jest bardzo proste, na medycyne czesto dostaja sie osoby, ktor tam nie powinny byc, bo np. dobrze wkuwaja. A platne sa dla tych co byli pod kreska podcas przyjec, a chca byc lekarzami. No i dla dzieci bogatych rodzicow co chca leczyc z racji na prestiz i kase. W 2005 roku wraz z wprowadzeniem nowych matur w czasie rekrutacji wprowadzono test z predyspozycji na bycie lekarzem, o dziwo czolowe meijsca na listach milay z tego testu zero punktow.
PS
Sam znam chlopaka co niebawem bedzie chirurgiem, a ma problemy z wyobraznia przestrzenna.
Za to podreczniki akademickie zna na pamiec.
dziekuje za konkretne odpowiedz, to wlasnie Pani kolezance chcialam przedstawic. raz o wystapieniu takiej mozliwosci jak platne studia medyczne a dwa ze nie wszysycy sie nadaja do tego.